Tagi

,

Vivian Walker – Córka Jednego z Nich/Anioł Lucyfera

Ulica. Miejsce najgorsze dla dziecka. Dla dziewczyny. Tam się wychowałam, skoro nie było nikogo, kto mógłby się mną zająć. Czy kogoś to obchodziło? Nie. By przetrwać, musiałam się upodlić. W rękach innych byłam tylko przedmiotem, zabawką, która odczuwa ból, ale kogo to obchodzi? Ulicznica, dziwka. Nikt się nie przejmował konsekwencjami upojnej nocy.
Mnie nie czeka macierzyństwo, ale zbyt wiele już widziałam. Uliczne dzieci z brzuchami błagające o litość. Ileż ulicznic traciło dzieci, nim je urodziło? Zbyt wiele. Jeszcze więcej same robiły wszystko, by niechciany kłopot zniknął. I żadnej opieki medycznej. Wykrwawiały się w bólach, bo coś poszło źle. A porody? Nie chcę sobie tego nawet przypominać. W zaułku, w ruinach, na zimnym betonie, wśród śmieci. Jeśli ktoś z bandy wiedział cokolwiek, było łatwiej, ale czasami nie było nikogo, kto chociażby wsparł taką dziewczynę psychicznie. Ból i strach – tego nauczyła nas dziewiętnastowieczna ulica.

Anika Vongola – Córka Szefa/Księżniczka Cavallone

Kobiecie w mafii nie jest łatwo. Piękna ozdoba, która nic nie wie. Słabość mężczyzny, przedmiot. Wiem, że mam szczęście. Moi bliscy mnie kochają i do niczego nie zmuszają. Nie traktują jak kłopotu czy karty przetargowej. Miałam wybór, choć ten świat nie znosi takich „bajek” i próbował nas wielokrotnie zniszczyć.
Nigdy nie przytrafiło mi się nic na tle seksualnym. Podejrzewam, że i tak nie miałabym szans, ale jestem wdzięczna moim mężczyznom, że mnie przed tym bronią. Mogę wybierać sama.
Urodziłam córkę. Nie było to łatwe, mam słaby organizm, ale nie doszło do żadnej tragedii. Obie jesteśmy zdrowe, choć lekarka wprost powiedziała mi, że kolejna ciąża może skoczyć się nieszczęściem. Wychowałam się bez mamy, nie chcę, żeby Mai przeżywała to samo, choć jako jedyna dziedziczka Cavallone nie będzie miała łatwo. Kobieta na takim stanowisku musi dać z siebie dwa razy więcej, żeby ją szanowano. Nie chcę tego dla niej, ale nie ma wyjścia. Czasami nasze własne ciała nas ograniczają. Czy to coś złego, że chcę spędzić ze swoją rodziną jak najwięcej czasu zamiast narażać ją na niepewność i rozpacz? Chociaż nawet gdybym chciała drugiego dziecka, Dino już postanowił. Jest egoistą. Nie chce mnie stracić, choć wie, na co naraża ukochaną córkę.
Czy boję się o Mai? Każdego dnia. Jest dziewczyną. Zawsze będzie narażona na ataki. Nie wszyscy mężczyźni są jak nasi bliscy, będzie musiała się tego nauczyć. I obrony również. Musi wiedzieć, musi podjąć za siebie decyzję. Nie zawsze będziemy mogli ją chronić. A chciałabym.

Aki Vongola – Ósma Wola

Urodziłam się jako walencka księżniczka w czasach, gdy kobieta nie miała zbyt wielkiego prawa głosu. Nie mogłam dziedziczyć, więc dla ojca byłam tylko problemem. W mojej edukacji szczególnie podkreślono, że powinnam służyć mężowi i dać mu liczne potomstwo. Piastunki się o to obawiały, bo byłam raczej drobna, a to mogło wiele skomplikować. W tamtych czasach odsetek śmierci w połogu był dość wysoki. O tym, jak powinnam się zachowywać w alkowie, nie powiedziano mi słowa. Byłam kompletnie nieświadoma.
Gdy skończyłam piętnaście lat, ojciec wydał mnie za człowieka, którego widziałam raz na oczy, a był ode mnie dwa razy starszy. Takie praktyki to codzienność w tym świecie, bo czy ktoś zamierzał mnie w ogóle pytać o zdanie? Nie. Bądź posłuszna i nie zadawaj pytań – to mi wmawiano przez całe życie.
Narzeczony mnie odrzucił, twierdząc, że piraci, którzy mnie porwali, napoczęli mnie. Ojciec również uznał to za hańbę. Gdyby nie pomoc Primo Vongoli, skończyłabym na ulicy zmuszona do hańbienia się za marny posiłek. Pewnie bym umarła, bo kogo obchodzi los jednej dziewczyny?

Elena Salevannov – Prawo Wściekłości

Kobiecie w mafii nie jest łatwo. Zwłaszcza takiej, która nie zamierza być tylko piękną ozdobą. Silne i niezależne kobiety przerażają mężczyzn, którzy rządzą tym światem. Chcą nas stłamsić, więc zawsze w grę wchodzi seksualność. Czy przemoc, czy uwodzenie – bez tego się nie obejdzie.
Miałam dwanaście lat, gdy zdecydowałam się zostać zabójcą na usługach rodziny Tovarro. Wiem, byłam dzieckiem, ale wychowywałam się w mafii. Poza tym jako sierota nie mogłam wiecznie polegać na innych. Musiałam dorosnąć i zająć się sobą sama, dzieciństwo skończyło się tamtego popołudnia, gdy znalazłam tatę rozpuszczonego w kwasie.
Moja mama zmarła, gdy byłam jeszcze mała. Była śmiertelnie chora, do tej pory nie znam szczegółów. Pewnie przeżyłaby jeszcze kilka lat, gdyby nie ciąża i poród. Zresztą wszyscy próbowali ją od tego odwieść, ale to był jej wybór. Mogę się z nim nie zgadzać, nie rozumieć tego, ale miała prawo decydować o sobie. Wybrała dać mi życie za cenę swojego.
Bycie matką musi być trudne. Gdy patrzę na ciocię Carolinę, nie mogę wyjść z podziwu. Kiedyś zapytaliśmy ją z Fabiem, czy nie ma jakiś marzeń, które chciałaby zrealizować. Odpowiedziała, że chciałaby wychować nas na ludzi z zasadami, z których mogłaby być dumna. To wspaniała kobieta. Zajmowała się domem, nami obojgiem, a to nie było łatwe przy naszych charakterach, a także zmagała się ze zdradami męża. Dla nas jest bohaterką.
Miałam piętnaście lat, gdy zostałam zgwałcona. To był mój pierwszy raz. Byłam młoda i zakochana. To po raz kolejny zburzyło cały mój świat. Czy myślałam wtedy, że mogłam zajść w ciążę? Przez myśl mi to nie przeszło. To wujek o tym myślał, ale gdyby tak się stało, to ja musiałabym dokonać wyboru. Wiem to i nie wiem, na co bym się zdecydowała, bo byłam tylko dzieckiem.
Dziś przez wielu postrzegana jestem jako femme fatale. Mam niebezpieczną pracę. Mogę zginąć, ale mogą się też do mnie dobrać. Wiem to. I Fabio też jest tego świadomy. Mimo swego charakteru szanuje mnie i dba, jak umie najlepiej. Kiedyś chciałam założyć z nim rodzinę, dziś oznaczałoby to rezygnację z pracy, dla której poświęciłam tak wiele. Nie wiem, czy jestem na to gotowa. Poza tym to trudna rola. Boję się, szczerze mówiąc. Urodzenie dziecka wiąże się z wieloma zmianami przede wszystkim dla mojego ciała. Czy umiałabym się z tym pogodzić? A komplikacje? Wiem, że opiekę miałabym na najwyższym poziomie, ale nadal coś może pójść nie tak. Zdarza się, a nad tym nie miałabym zupełnie kontroli. Może dlatego zwlekam?

Corrien Shiroyama – Corrien Shiroyama

Dworem Wiatru rządzą surowe zasady. Każdy ma tu określoną rolę do spełnienia. Nic więcej, nic mniej. Moją był konkubinat z władcą – jedna, pierwsza moja noc i życie w zapomnieniu. Wszystko zostało temu podporządkowane, całe moje wychowanie i dzieciństwo.
Pech chciał, że musiałam stać się częścią armii. To nie jest miejsce dla kobiety, zwłaszcza niewyszkolonej. Mnie chronił immunitet, ale lepiej nie wiedzieć, co się tam działo. Na pewno nikt nie decydował o sobie sam.
Społeczeństwo Dusz było inne. Może nie idealne, ale tutaj każdy odpowiada za siebie w granicach prawa. Czy to coś złego, że zaczęłam decydować o sobie? Że zaczęłam kochać i oddałam wszystko ukochanemu? Jestem kobietą, ale też shinigami – żołnierzem. Te dwie natury mogą ze sobą współgrać?

Emily Prince – Harry Potter i Serce Gwiazdy

Jako pół-Gwiazda muszę wystrzegać się złych ludzi, co nie jest proste. Przez to jestem krucha i delikatna. Łatwo mnie zniszczyć, a przecież już samo bycie kobietą może być problematyczne. Wiem, że niekiedy moje zachowanie jest naiwne. Jestem zbyt prostoduszna. Miłość do nieodpowiedniego człowieka może mnie zabić. Ta wojna mogła mnie zabić.
Brak we mnie egoizmu na miarę człowieka. Gdy ktoś cierpi, nie potrafię przejść obojętnie, choć wiem, że mnie to zrani. Zamiast uciec przed wrogiem, ochronić się, oddam się w jego ręce, choć mnie to zabije. Zwłaszcza kiedy w grę wchodzi życie kogoś, kogo kocham. Mnie ogranicza natura Gwiazdy, ale wiem, że takie rzeczy dzieją się codziennie wśród ludzi. Czy oni to dostrzegają?

Suome – Suome

Jestem osobą rozpoznawalną, istniejącą w mediach. Taki mam zawód, przez co ludzie śledzą każdy mój krok. Ciężko o prywatność, łatwo o plotki. Mało kogo obchodzą moje prawdziwe odczucia, pismacy nie baczą na to, że mnie zranią. Napiszą wszystko, co się dobrze sprzeda, a ja w sumie się w tym nie liczę. Choć staram się, by nie dać powodów do sądów, one i tak się pojawiają, bo niewielu zna prawdziwą mnie. Ważniejsze są pozory.
Utrzymanie związku jest trudne. Jan też to wie. Robienie z tego tajemnicy i tak nie wyjdzie. Dla niektórych każde moje spotkanie z mężczyzną – nieważne, przyjaciel, współpracownik, ktoś z rodziny – może być randką. Zazdrość, wyrzuty, poczucie winy. Czy da się nie zwariować w takim świecie, gdzie jeden uśmiech zamienia kobietę w dziwkę? Czy dam radę nie zatracić siebie w tym wszystkim?

Anka – Jej jedyne marzenie

Jestem lesbijką. Czy to coś złego, że pociągają mnie inne kobiety? Na pewno to kłopot, gdy świat dookoła tego nie akceptuje. Bo przecież stereotyp żony i matki nie może być zaburzany, a co ludzie powiedzą? Przecież wina spadnie na rodziców, że źle mnie wychowali. Będzie wstyd.
Nie jestem chora, bo to nie choroba. Dlaczego wciąż są tacy, którzy próbują nam to wmówić? Inność przeraża ludzi i atakują. Mnie, moje przekonania, moją seksualność. A gdzie szacunek do drugiego człowieka? Przecież nikogo nie zabiłam. Chcę żyć, chcę kochać, chcę być.

Natalie Parker – Cena za życie/Cena za miłość

Lubię być niezależna, ale też nie mam czasu na poważny związek. A może nie jestem gotowa? Cały mój świat kręci się wokół choroby Adama. Mamy tylko siebie, jestem jego oparciem w trudnych chwilach. Czy potrafiłabym pogodzić własne życie z opieką nad bratem?
Jeden przelotny romans sprawił, że zaczęłam być inaczej postrzegana. Bo to Swang? Chore. Zazdrość o coś, co nie było tyle warte, naciski ze wszystkich stron, bo przecież przez łóżko mogę tyle załatwić. Ludzie wokół próbowali sobie ze mnie zrobić dziwkę. Do tego Swang zmieniający kobiety jak rękawiczki ma więcej praw w społeczeństwie niż jedna, prosta dziennikarka, która sama go rzuciła. I gdzie tu równouprawnienie?

Maya Dark – Serce kapitana

Piractwo to niebezpieczny fach. Typowo męski, a jednak kapitan Dark ustanowił mnie swoim następcą. Kobietę. Własną córkę. Wielu pewnie pukało się w czoło, bo nie jestem od nich większa czy silniejsza. Musiałam znaleźć własny sposób na wywołanie szacunku i przerażenia. Mimo to nadal słyszę niewybredne komentarze i niemoralne propozycje. Muszę się wciąż pilnować.
Męskie przebranie daje pewne poczucie bezpieczeństwa. Nie wszyscy znają moją prawdziwą tożsamość, a opowieści o tacie i rozsiewane plotki robią swoje. Niech się obawiają, skoro jestem daleko. „Inocencia” ma budzić strach i respekt.
Jednak kobieca natura się o mnie upomniała. Wszystko z winy Jacka. Nic z tym nie zrobimy, nie żyjemy w świecie, w którym medycyna nie ma już tajemnic. Kobiety umierają w połogu i umierać będą. Ja pewnie też. To zabawne, że osławiony kapitan piratów nie może nawet samodzielnie wstać z powodu ciąży. Może i Laguna ma wykwalifikowane akuszerki, ale natura jest silniejsza. Bogini upomina się o mnie wcześniej, niż się spodziewałam.

Yukiko Korami – Mangaka

Urodziłam się i wychowałam w domu gejsz. Panują tu surowe reguły, to kobiecy świat, do którego większość mężczyzn nie ma wstępu. Gejsze towarzyszą im na przyjęciach, zabawiają rozmową, śpiewem, tańcem, grą na instrumentach, ale nie są kurtyzanami w pięknych kimonach.
Nie chciałam tak żyć. Odebrałam nauki maiko, ale to nie dla mnie. Stąd decyzja o rysowaniu dla Jumpa. Nie lubię być ograniczana, zmuszana do czegokolwiek. Rysowanie pozwala mi na wolność, choć wątpię, żebym miała dzięki temu znaleźć chłopaka, o którym w Kioto nie było mowy, czy założyć rodzinę. W końcu praca pochłania niemal cały mój czas.
Zresztą Yuujiro strasznie tego pilnuje. Czasami zastanawiam się, czy jest moją przyzwoitką czy redaktorem. Zabawnie jest się z nim droczyć, choć te porównania do Fukudy mógłby sobie odpuścić. To wcale nie tak.
Czy uda mi się pogodzić mangę z rodziną? Nie wiem, na razie nie zaprzątam sobie tym głowy. Mam marzenia, które chcę spełniać. Czy to coś złego? Czemu początkujący mangaka z Hiroszimy może przeprowadzić się do Tokio, a ja nie? Bo jestem dziewczyną? Dobre sobie.

Violet – Bliźniacze błędy

Żyję w świecie, w którym za każdym razem rodzą się bliźniaki. Jedno jest dobre, drugie złe. To kłamstwo rząd wmawia nam wszystkim, ale prawda jest zupełnie inna. Kontrolują nas. Każdego roku dochodzi do tysięcy, jeśli nie milionów aborcji, o których się nie mówi. Wszystkie pojedyncze i mnogie, ale nieparzyste, ciąże są automatycznie likwidowane przy pierwszej wizycie lekarskiej. Jako kobieta nie mogę zdecydować, ile dzieci chcę urodzić. Moje zdanie się nie liczy.
Podobno kiedyś ludzie mieli wybór. Mogli zdecydować o ilości dzieci, o ich edukacji i o swoim wejściu na ścieżkę założenia rodziny. Wiedza na ten temat była powszechna. Teraz to rząd kontroluje tak intymne szczegóły życia.
Jestem czarną owcą. Moja siostra zmarła po porodzie, więc wychowywałam się jako „pojedyncza”. Trafiłam do nie tej placówki co powinnam i non stop mnie karano. Dziś jestem częścią buntowników, którzy walczą o prawo do wyboru. Jako kobieta nie mogę siedzieć cicho. Tu chodzi o moje życie.

Charlotte – Never Surrender

Miłość to broń obosieczna. Gdy kogoś kochasz, często wyłącza się myślenie. Pozwalasz, aby ukochana osoba wypełniła cały twój świat. I nagle wszystko inne przestaje się liczyć. Pasje, rodzina, przyjaciele. To straszne, co miłość może z nami zrobić. Potrafi zmarnować życie, a ludzie okrutni w swych sądach powiedzą: „przecież mogła powiedzieć <nie>”. Czasami tak się nie da. Czemu zamiast pomóc takiej osobie spisuje się ją na straty? Wiem, że to trudne, że racjonalne argumenty nie działają, ale tak okrutne sądy mogą zaważyć na całym życiu.

Mai Kyozumi – Egzekutorka

W tym świecie każdy jest oceniany pod względem tego, czy może kiedyś dokonać zbrodni. Idealny świat, w którym nie ma przestępstw? Zabawne, inaczej bylibyśmy niepotrzebni.
Ukryty Kryminalista jest skończony. Nigdy już nie wróci do normalnego życia, nawet terapia niewielu pomaga. To tylko bujdy. Wśród nich są ci, których można zamienić w psy gończe. Tym właśnie jestem. Dla normalnego świata nie istnieję. Ludzie mają dla mnie tylko pogardę. Jak można się doprowadzić do takiego stanu? Nie podchodź do niej, bo się zarazisz.
Czy moja płeć lub wiek mają jakieś znaczenie? Nie. Pies gończy ma wyłapywać innych Ukrytych Kryminalistów i być z tego powodu szczęśliwy. Nigdy nie będę mieć nawet szansy na miłość czy rodzinę. Może dlatego wtedy doszło do tego „incydentu”. Upokorzyli mnie, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? W końcu jestem narzędziem i moje uczucia się nie liczą.

Akemi – Ayakashi hime

Ayakashi żyją wśród mroku. Bycie ich panią, dowódcą wymaga wielu umiejętności i doświadczenia. Żyjemy według starych zasad, więc kobieta na czele klanu często kojarzy się ze słabością. Ataki wroga potwierdzą, ile jestem warta.
Jeszcze nie mówią tego głośno, ale oczekują, że będzie miał, kto odziedziczyć klan. To należy do obowiązków dowódcy, a także kobiety. Tylko czy półdemon może liczyć na szacunek i miłość? Rodzina – tak ważna a tak przerażająca, gdy należy ją stworzyć. Tak wiele od tego zależy. Czy jestem w stanie?