Chmury często zapowiadają Deszcz, który towarzyszy Burzy. I właśnie to miejsce należy do niego, choć nie darzę go aż taką sympatią jak innego deszczowego szermierza. Może odrobinę niesłusznie. W końcu nawet z baseballowego świra można stać się kimś, na kogo należy zwracać uwagę 🙂
„Błogosławiony Deszcz rozstrzygający i gaszący wszelkie konflikty”
Krople deszczu coraz mocniej uderzały o ziemię, mocząc wszystko dookoła. Jeszcze przed chwilą w ogóle nie zapowiadało się na zmianę pogody, a teraz wszystko było mokre. Niby jednostajny dźwięk, a przecież tworzył tak zróżnicowaną muzykę, uderzając o asfalt, szyby, ściany, liście. Wystarczyło się wsłuchać. W gorący dzień był niczym błogosławieństwo dla spieczonej słońcem ziemi. Czasami spadały tylko pojedyncze krople, czasami strugi zmywające wszystko na swej drodze. Jak teraz. Czytaj dalej